... czyli o emigracji w okolice Genewy.

niedziela, 22 lutego 2015

Wyjazd z kotem


Mamy kota i od początku było oczywiste, że z nami jedzie. Kiedy jeszcze szukaliśmy kota dla siebie i przeglądałam ogłoszenia, nie brakowało takich, w których ktoś szukał nowego domu dla zwierzaka z powodu wyjazdu za granicę. Rozumiem, że czasami życie zmusza do wyjazdu w miejsce, gdzie absolutnie nie ma warunków, jednak jakoś nie do końca wydaje mi się, że tak było we wszystkich przypadkach z ogłoszeń. Bo wyjazd za granicę ze zwierzęciem może być naprawdę bezproblemowy.

W okolicach Genewy właściciele mieszkań zwykle nie stwarzają problemów posiadaczom zwierząt, mimo że rynek nieruchomości nie jest tu najłatwiejszy i właścicielom łatwiej znaleźć lokatorów niż lokatorom mieszkanie. Mieszkania zwykle wynajmuje się nieumeblowane, więc odpada argument o zniszczeniu czegokolwiek, a gdyby jednak tak się stało, to od tego jest kaucja. Dopisek no pets widziałam tylko w kilku ofertach wynajmu pokoi, nigdy samodzielnych mieszkań. Oczywiście trzeba być w porządku i właściciela zapytać o zgodę przed podpisaniem umowy, ale nie słyszałam o sytuacji, w której ktoś odmówił. Nie wypowiadam się za Genewę, bo w kraju, w którym w wielu blokach nie można mieć w mieszkaniu pralki, nic mnie nie zdziwi :)

Jak wygląda transport kota?  

W tej małej części świata nie ma granic, więc teoretycznie można by było potraktować kota (czy psa) tak jak element bagażu. Nie polecam jednak takiego podejścia, bo wyrywkowe kontrole się zdarzają i nie ma sensu narażać się na kłopoty. Zwierzęta towarzyszące, czyli koty i psy, wjeżdżające do większości państw Unii Europejskiej (Wielka Brytania i niektóre kraje skandynawskie mają dodatkowe obostrzenia) i do Szwajcarii, muszą:



paszport zwierzęcia domowego
  • być zaszczepione przeciwko wściekliźnie (co najmniej miesiąc i nie dłużej niż rok przed wyjazdem),
  • być oznakowane (tatuażem lub, lepiej, chipem)
  • i mieć paszport, który wg obowiązujących od stycznia 2015 wzorów wygląda tak:



Wszystko można załatwić u chyba każdego weterynarza (trzeba tylko zarezerwować sobie nieco więcej czasu, bo przy wyrobieniu paszportu jest zaskakująco dużo papierologii) w cenie raczej nieprzekraczającej 250 zł. W paszporcie znajdują się informacje o chipie, szczepieniach i ewentualnych chorobach, a także dane kontaktowe wystawiającego go weterynarza i właściciela.


Jeśli jedziemy samochodem wystarczy zwykły transporter. Jeśli samolotem, musi on spełniać wytyczne linii lotniczych, zwykle szczegółowo opisane na ich stronach, tu przykłady LOT-u i Lufthansy. Nie latałam nigdy z żadnym zwierzęciem, ale po rzucie okiem na strony przewoźników widać, że przynajmniej z kotami i psami można latać po całym świecie, choć niestety raczej nie tanimi liniami (przynajmniej Ryanair nie zabiera ich na pokład, podobnie jak zresztą Polski Bus).

Jak widać można :)


Główny bohater zupełnie dobrze zniósł 17-godzinną podróż samochodem i przeprowadzkę do nowego mieszkania. Pierwszego dnia był nieco przestraszony…

kot w Genewie



… ale już drugiego czuł się jak w starym domu.



Zabawka z IKEA (Francuzi i Szwajcarzy uwielbiają szwedzkie meble z tektury tak samo jak my) od razu obudziła prawdziwe instynkty.



Myślę, że nawet jeśli koty faktycznie tak mocno przywiązują się do miejsc jak się uważa, to nie znoszą zmian aż tak źle, gdy są w towarzystwie ludzi, przy których czują się bezpiecznie. Fakt, że ten osobnik jest młody i podróżował nie pierwszy raz (choć pierwszy raz tak daleko), ale jestem pewna, że jeśli tylko warunki tego absolutnie nie wykluczają, zawsze lepiej wziąć ze sobą zwierzaka niż go porzucić. Do tego zawsze to kawałek domu :)

Na koniec jeszcze kilka przydatnych linków:
Transport zwierząt do Szwajcarii: http://www.blv.admin.ch/themen/04670/05325/05326/05327/index.html?lang=en
Transport zwierząt w obrębie Unii Europejskiej: http://zielonalinia.gov.pl/Przewoz-zwierzat-domowych-5276
Informacje LOT-u: http://www.lot.com/pl/pl/przewoz-zwierzat
Informacje Lufthansy: http://www.lufthansa.com/pl/pl/Zwierzeta
Informacje Swiss: https://www.swiss.com/ch/EN/prepare/special-services/travelling-with-animals



Related Posts:

  • Jak bardzo francuski jesteś?Jakiś czas temu napisałam notkę z listą materiałów do nauki francuskiego. Polecałam tam bloga Frédérica Bibarda Talk in French i po szczegóły odsyłam do tamtego tekstu. Dzisiaj trafiłam tam na zabawny i bardzo stereotyp… Read More
  • Blogowa mapa FrancjiKilka dni temu dołączyłam do projektu Blogowa mapa Francji. Bardzo się cieszę z towarzystwa, bo nie można lepiej trafić jeśli szuka się informacji o życiu w tym kraju, fotorelacji z podróży po nim, pr… Read More
  • Nieco o francuskiej muzyceTen wpis powstał w ramach akcji "W 80 blogów dookoła świata". Idea jest taka, że blogerzy zrzeszeni w projekcie w jednym czasie publikują post na ten sam temat. Tematem dzisiejszej akcji jest... muzyka, a konkretnie ulubiona … Read More
  • Skąd brać znajomych na obczyźnie?Zacznę od truizmu: po wyjeździe z kraju, czy nawet rodzinnego miasta, każdego prędzej niż później dopadnie samotność. Nie jest tak źle, gdy się wyjeżdża z drugą połówką, choć nawet wtedy każdy potrzebuje też po prostu znajomy… Read More
  • Bio, eko i lokalnie - we francuskiej lodówceDo tego wpisu zainspirowała mnie informacja o protestach francuskich rolników, wymierzonych między innymi przeciwko importerom polskiej żywności. O co chodzi? Uważają oni, że Francuzi powinni jeść lokalną żywność i bulwe… Read More
  • Kurczak w ziołach prowansalskich z serem roquefortDzisiaj dla odmiany kulinarnie. Nie jest to żadna znana potrawa regionalna, ale moje nowe danie popisowe, które ze względu na składniki jest luźno inspirowane kuchnią francuską. Jest banalnie proste, jak wszystkie moje dania … Read More
  • We francuskiej restauracji: słówka i zwrotyDawno nie było tu niczego związanego z nauką francuskiego. Z racji tego, że sezon wakacyjny w pełni, zebrałam trochę słów i wyrażeń (również tych bardzo potocznych), które przydadzą się w kraju frankofońskim każdemu turyście,… Read More
Obsługiwane przez usługę Blogger.